Marek Wasiluk
 

Pierwsza pomoc przy oparzeniach kuchennych

W „Pytaniu na śniadanie” opowiadałem o tym, jak reagować na oparzenia kuchenne. Oto skrót tego, co przekazałem.

1. Czym możemy się oparzyć w kuchni

Można powiedzieć, że oparzenia to coś, co zdarzy się każdemu człowiekowi wcześniej czy później. Są bardzo charakterystyczne dla dziecięcego wieku. Dzieci łatwo coś na siebie ściągają, np. kubek z wrzątkiem.

W kuchni najczęściej parzymy się płynem: wodą, herbatą, kawą, zupą, olejem. Można poparzyć się przez dotknięcie gorącej patelni, piekarnika.

2. Chłodzenie miejsca oparzenia bieżącą wodą

Co robić, gdy już do tego dojdzie? Trzeba ostawić bodziec, ale to się dzieje w sposób naturalny, automatyczny. Bardzo ważne jest zdjęcie biżuterii z oparzonych miejsc (dłoni, dekoltu). Jeśli nie ściągniemy pierścionka czy obrączki z dłoni w minutę, dwie po oparzeniu to już jej nie zdejmiemy, bo dłoń spuchnie. Biżuteria też ma pojemność cieplną, i parzy dodatkowo.

Najważniejsze to jak najszybsze schłodzenie poparzonego miejsca pod bieżącą wodą przez 15-20 minut. Jeśli poparzyliśmy rękę to odkręcamy kran i wsadzamy ją pod bieżąca wodę. Jeśli oparzenie jest na większej powierzchni wchodzimy pod prysznic.

Nie używamy na poparzenie lodu! Możemy tym doprowadzić do odmrożenia i mamy podwójny efekt zniszczenia skóry. Najpierw uszkadza nam ją oparzenie, a potem odmrożenie. A więc pierwsza pomoc przy oparzeniach to przede wszystkim zimna bieżąca woda (lub letnia, ale w temperaturze niższej od temperatury ciała, żeby miała zdolność chłodzenia). Zimna woda sprawia, że minimalizujemy uraz (nie dopuszczamy do jego zejścia w głąb skóry), a dodatkowo uśmierza ból.

Przy małym oparzeniu, 15 minut to czas optymalny, przy większym – minimalny.

Zobacz też: Zasady postępowania ze świeżą blizną

3. Natłuszczanie

Po mniej więcej pół godzinie możemy ocenić, jak duże jest poparzenie, czy mamy zaczerwienienie, pęcherze czy ranę. Jeśli rana jest większa niż dwa centymetry, to trzeba pójść do lekarza.
Kolejnym etapem jest pielęgnacja oparzonej skóry, a przede wszystkim jej natłuszczanie. Najlepiej środkami profesjonalnymi, z apteki, ale nawet zwykła wazelina będzie w porządku.

Skórę natłuszczamy przez kilka dni, a czasem tygodni, bo po oparzeniu traci swoje właściwości, a jedną z jej głównych właściwości jest ochrona przed przesuszaniem. Sucha skóra źle się goi. Jeśli nie będziemy jej natłuszczać, będzie sucha w miejscu oparzenia, będzie się gorzej goiła, będzie większe ryzyko blizny.

Modne są opatrunki hydrożelowe. Ważne aby pamiętać, że to nie jest pierwsza pomoc przy oparzeniach i nie należy nakładać ich od razu, bo możemy pogorszyć sprawę, pierwszym krokiem zawsze jest schłodzenie pod bieżącą wodą. Opatrunki możemy nakładać, gdy mamy pęcherze lub otwartą ranę. Na zaczerwienienie nie ma potrzeby.

Jeśli po oparzeniach są bąble nie przekłuwamy ich. Czekamy aż się wchłoną. Ewentualną decyzję o przebiciu może podjąć lekarz, sami takich rzeczy nie robimy.

Tutaj można obejrzeć program w całości:
https://pytanienasniadanie.tvp.pl/57340060/pierwsza-pomoc-przy-oparzeniach-kuchennych

Jak reagować na poparzenia w „Pytaniu na śniadanie”

Jak reagować na poparzenia w „Pytaniu na śniadanie”

Tagi
Ostatni komentarz

Zostaw komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.