To było dziesięć lat temu. Pacjentka zgłosiła się z jedną pojedynczą blizną pourazową, między brwiami, na tej wysokości, co lwia zmarszczka. Kiedy ostatnio, po latach przyszła do mnie na inny zabieg, nie pamiętałem o bliźnie, sama mi o tym przypomniała. Spojrzałem na jej czoło – było całkowicie gładkie.
Blizna ubytkowa – mała, ale głęboka
Odnalazłem w dokumentacji stare zdjęcia. Tamta blizna była szeroka na ok. centymetr i naprawdę głęboka. Dzisiaj nie ma po niej śladu – ani w strukturze skóry, jej gęstości, ani w kolorze.
Przykładów skuteczności terapii na blizny, jakie wykonuję, mam już bardzo dużo, ale każdy kolejny mnie cieszy – zwłaszcza, gdy efekt jest taki, że po bliźnie nie ma żadnego śladu.
Oczywiście można powiedzieć, że taka blizna to nic wielkiego w porównaniu np. z rozległymi bliznami pooparzeniowymi. Ale nie o porównywanie dramatyczności przypadków chodzi, a o skuteczność terapii – szczególnie że dla każdej osoby jej przypadek jest najważniejszy. Poza tym, mimo iż blizna u pacjentki była mała, jeśli chodzi o powierzchnię, to jednak była głęboka – a takie blizny z założenia nie są łatwe do korygowania. W przypadku tej pacjentki wystarczyło jednak 5 zabiegów laserem frakcyjnym CO2.
Blizna na czole, u góry przed zabiegami, 10 lat temu. Na dole – stan po 5 zabiegach, 10 lat później (fot. arch. L’experta)
Piszę o tym przypadku, bo dawno nie pisałem o bliznach, a raz po raz słyszę pytania, dlaczego nie wykonuję podcinania blizn albo ich wypełniania, tylko laser frakcyjny CO2
U wspomnianej pacjentki – ale też w większości przypadków na tego typu blizny – jedyną sensowną metodą, czyli taką, która jest skuteczna, przewidywalna i bezpieczna, jest laser frakcyjny CO₂. Inne będą albo mało skuteczne, albo mało bezpieczne (jak np. mocne peelingi).
Zobacz:
Blizny – strategie leczenia
Usuwanie blizn – metody. Działanie na skórę, podcinanie, wypełnianie
Metody działania na blizny dzielą się zasadniczo na 3 rodzaje: działanie na skórę, żeby się przebudowała, wypełnianie, podcinanie.
Zdarza się, że pacjenci, którym proponuję laser i informuję, że proces leczenia może być długi, pytają, dlaczego nie podcinanie, czy wypełnianie.
Działanie na skórę
Jeśli ktoś chce mieć trwały efekt, laser jest jedyną metodą prowadzącą do przebudowy skóry, czyli do odtworzenia struktury tkanki.
Światło lasera frakcyjny CO2 wnika w głąb skóry, powoduje kontrolowane uszkodzenie komórek, przez co stymuluje ich regenerację i produkcję nowego kolagenu.
Wypełnianie blizn
W wielu gabinetach na blizny zanikowe proponuje się wypełnianie kwasem hialuronowym. Ale przy takiej bliźnie na czole, przy cienkiej skórze, realnie nie jest to możliwe. Nie ma jak tej skóry wypchnąć, a nawet gdyby się to udało (np. na policzkach), efekt będzie krótkotrwały. Wypełnianie stosuję bardzo rzadko – np. w przypadku dużych blizn po wypadkach komunikacyjnych czy po pogryzieniu przez psa.
Podcinanie blizn
Inną opcją jest podcinanie blizny. Jednak ma to sens wyłącznie wtedy, gdy blizna dotyczy tkanki podskórnej, a nie skóry.
Z założenia na czole blizn się nie podcina. W przypadku twarzy zdarza się, chociaż rzadko, że podcina się bliznę na policzkach. Robi się to wtedy, gdy blizna podskórna „ciągnie” skórę.
Zobacz też:
Blizny – rodzaje i zasady postępowania ze świeżą blizną
O bliznach pisałem już wiele razy, więc jako konkluzję zostawię przypomnienie, że jest to jeden z najtrudniejszych defektów do skorygowania ze względu na to, że zmiany dotyczą najczęściej i struktury, i koloru skóry, a w dodatku każda blizna ma swoją wewnętrzną filozofię funkcjonowania i każdy organizm odpowiada inaczej na zabiegi. Dlatego stosuje się różne narzędzia (w zależności od blizny), ale tym głównym jest laser CO₂. Przy czym sam laser to za mało – istotny jest sposób dobrania parametrów, a także modyfikacji terapii w trakcie.
