W połowie października na stronie Amerykańskiej Agencji ds. Żywności (FDA) pojawił się komunikat ostrzegający przed RF mikroigłową. Czy jest się czego bać?
Czy RF mikroigłowa jest niebezpieczna?
FDA ostrzega, że RF mikroigłowa może być niebezpieczna.
Może dawać powikłania w postaci pogorszenia stanu skóry, pojawienia się blizn, zaniku tkanki tłuszczowej, zwiotczenia skóry lub poparzeń.
Brzmi całkiem poważnie.
Informacja o tym ostrzeżeniu przewinęła się przez social media, głównie anglojęzyczne, przez polskie trochę mniej. Ja też nagrałam od razu film o tym na Instagramie i TikToku. Teraz chcę jeszcze raz, szerzej wyjaśnić, czy jest się czego bać, jak do tej informacji podchodzić, co to zmienia w stosowaniu RF mikroigłowej, jakie warunki powinna spełniać, żeby była bezpieczna, ale też skąd się to ostrzeżenie wzięło.
Zobacz też:
Pogorszenie stanu por RF mikroigłowej. Jak to możliwe
Gdyby nie działała, nie byłoby powikłań
Paradoksalnie takie ostrzeżenie przed RF mikroigłową to dobra wiadomość, bo potwierdza, że jest to mocny zabieg. Gdyby RF mikroigłowa nie działała (jak na przykład wiele stymulatorów tkankowych), to nie byłoby powikłań.
Problem w tym, że RF mikroigłowa jako technologia jest trudna w implementacji, przez to albo pomaga, albo nie daje żadnych efektów, albo może zaszkodzić.
Przez wiele lat jednak nie było problemów z RF mikroigłową, więc co się takiego wydarzyło, że doszło do oficjalnego ostrzeżenia?
Zobacz koniecznie:
RF mikroigłowa – 3 obszary zastosowania
Pionier RF mikroigłowej w Polsce
Jestem pionierem RF mikroigłowej w Polsce . Jako pierwszy kupiłem to urządzenie. Miałem też okazję spotkać się dwukrotnie z wynalazcą tego urządzenia (dermatolog z Korei) i rozmawiać z nim o technologii RF. Stworzyłem metodę na rozstępy i blizny potrądzikowe z wykorzystaniem RF w czasie, kiedy firmy produkującę urządzenie nie wiedziała, że jest to w ogóle możliwe. Nawet, gdy wprost pytałem ich przedstawicieli, czy nie sądzą, że RF mogłaby zadziałać na rozstępy lub zrobić lifting twarzy, słyszałem, że nie – że wskazaniami są głównie rozszerzone pory. Ale logika mi podpowiadała, że to ja mam rację, i metodą analizy i testowania rzeczywiście opracowałem zabiegi na rozstępy, odmładzanie twarzy i blizny potrądzikowe, a potem producenci podchwycili tę myśl.
Polecamy:
RF mikroigłowa – historia wprowadzenia urządzenia do Polski
Prosta technologia, skąd więc problemy?
Urządzenia mam od 2011 roku, więc od początku śledziłem ten rynek i od początku mówiłem, że to super metoda, ale trzeba wiedzieć, jak ją stosować i mieć odpowiednie urządzenie.
Sama technologia RF mikroigłowej nie jest skomplikowana i łatwo da się skonstruować takie urządzenie. Tyle, że to nie samo urządzenie działa na skórę.
Urządzenie emituje prąd i to ten prąd ma wywołać efekt fizjologiczny w tkance. I tu się zaczynają schody, bo w zależności od tego, jak ten prąd płynie, tak oddziałuje na tkankę.
Można porównać urządzenie RF do noża. Wiadomo, czym jest nóż – można sobie nóż zrobić samemu, np. wycinając go z kartonu albo robiąc go z drewna. Ale takim nożem nic nie przetniesz. Ewentualnie przetniesz coś bardzo delikatnego. To, z jakiego materiału jest wykonany nóż i jak bardzo jest ostry, warunkuje, jak i co będzie ciął. Z RF mikroigłową jest tak samo. Posługując się analogią do noża – nie tnie w ogóle lub tnie za mocno.
Parametry RF mikroigłowej, nie da się ich prosto ustawić
Z RF mikroigłową od zawsze pojawiał się problem parametrów. Ludzie mnie czasem pytali – jakie parametry stosować przy bliznach, jakie parametry przy rozstępach, a ja powtarzałem, że nie da się powiedzieć, bo na rynku są zbyt różne urządzenia.
W samochodach da się określić i porównać wydajność silników na bazie konkretnego parametru, jakim są konie mechaniczne, a w RF coś takiego nie istnieje. Jest parametr, który nazywa się intensywnością – ale co to znaczy? Dla kogoś intensywnie to przebiec 100 metrów, dla kogoś innego 10 kilometrów.
W przypadku HIFU czy lasera da się przełożyć parametry z jednego urządzenia na drugie, a w przypadku RF mikroigłowej nie da się tego zrobić.
Każdy musi sam zwalidować swoje urządzenie. To oznacza, że każdy musi wykonać tak naprawdę nawet do 100 zabiegów, żeby dobrze skalibrować urządzenie, zobaczyć, kiedy jest zbyt słabo, a kiedy zbyt mocno. Nie da się niestety tego uniknąć.
Komunikat z FDA oznacza więc, że RF mikroigłowa jest mocnym narzędziem i w nieodpowiednich rękach może zaszkodzić.
Korea, Chiny, a potem…
Przez moje ręce przeszły różne urządzenia więc mam doświadczenie i wiem, w czym zazwyczaj jest problem z urządzeniami RF mikroigłowej.
Na rynku najpierw był sprzęt z Korei, potem pojawiły się klony z Chin, niestety zazwyczaj słabe.
Około 80% urządzeń na rynku to były urządzenia słabe, bo producenci się bali albo nie znali. W efekcie nie było powikłań bo… zazwyczaj też nie było efektów (słaby sprzęt nie pomagał, ale też nie szkodził).
Około 20% to były mocniejsze urządzenia, którymi można było przy odpowiednim, świadomym używaniu, wykonywać skuteczne zabiegi na rozstępy. Ale one były drogie, więc przypadkowe osoby ich nie kupowały.
Sytuacja się zmieniła, gdy pojawiło się w Polsce i na całym świecie urządzenie firmy z Izraela, pozycjonowane jako bardzo mocna, inwazyjna, a przez to superskuteczna RF mikroigłowa.
Przyglądałem się mu i parametrom, jakie firma sugerowała do stosowania – z zawodowej ciekawości. I o ile w tych wcześniejszych urządzeniach na rynku sugerowane parametry były w większości zachowawcze, to tutaj było przegiecie w drugą stronę – parametry były „odważne”.
W zabiegach medycyny estetycznej bywa podobnie jak z lekami i okienkiem terapeutycznym – jak za słabe, nie zadziałają tak jak trzeba, i za mocne – również.
W tych chińskich urządzeniach czasami nawet nie dało się mocniejszych parametrów ustawić i używać, więc efekty były słabe, ale przynajmniej nie było powikłań.
Tutaj odwrotnie – parametry są za mocne. I nie tylko za mocne w sensie, że da się je bardzo mocne ustawić, ale za mocne, jeśli chodzi o sugestie producentów.
Powikłania po RF mikroigłowej
Co gorsza, urządzenie to trafiło w ręce laików. Wywołało to lawinę powikłań. Widać to było na różnych forach, szczególnie anglojęzycznych.
Kosmetyczki zaczęły kupować lepsze urządzenia do RF mikroigłowej, bo były zrażone do chińskich, po których nie było widać efektów. Ale niestety nie miały pojęcia o tym, jak te urządzenia stosować. Powikłania były efektem „papugowania”, o którym tak często piszę na blogu.
Zajmuję się RF mikroigłową od lat. Regularnie trafiają do mnie pacjenci z powikłaniami po źle wykonanym zabiegu RF mikroigłową: z bliznami, wiotkością skóry, zanikiem podskórnej tkanki tłuszczowej. To były pojedyncze osoby, a nie masowe zjawisko, ale za każdym razem jak to widziałem, było to dla mnie zaskoczeniem – jak to jest w ogóle możliwe, w dodatku w zabiegach odmładzających. Jeszcze przy rozstępach mógłbym zrozumieć, bo parametry przy zabiegach na rozstępy są bardzo mocne, ale przy zabiegach na twarz nie powinno się to zdarzyć, a się zdarza.
Ostrzeżenie FDA przed RF mikroigłową
Co jednak zrobić z tym ostrzeżeniem FDA? Jak do tego podejść? Szczególnie z punktu widzenia pacjenta.
A przede wszystkim, czy jest się czego bać?
I tak, i nie.
Nadal uważam, że RF mikroigłowa to bardzo dobre urządzenie do odmładzania. Jest też numerem jeden na rozstępy. Świetnie się sprawdza na bardzo drobne blizny trądzikowe.
Do odmładzania to jeden z głównych zabiegów, szczególnie na policzki. Zawsze działa, organizm się nie uodparnia (więc działa tak samo dobrze za pierwszym razem jak i np. w piątym roku stosowania). Mam klientki, u których robię ten zabieg kilka razy w roku i efekt poprawy jakości skóry jest świetny. To jest wręcz must have w zabiegach odmładzających twarz.
Ale podkreślam, że jest to zabieg mocny i trzeba wiedzieć, jak go robić. Parametry zależą od wielu czynników – od grubości skóry, od stopnia nawilżenia, od wieku pacjenta, od samego urządzenia.
Trzeba naprawdę mieć odpowiednie urządzenie i odpowiednio go użyć już w odniesieniu do konkretnej osoby.
Niewłaściwie wykonany zabieg może skończyć się powikłaniem.
Żerowanie na negatywnym przekazie
Pojawiły się już w sieci osoby, które próbują żerować na negatywnym przekazie dotyczącym RF mikroigłowej. Cytuję dla przykładu: „RF mikroigłowa co prawda bezpośrednio po zabiegu, czyli w krótkim czasie, daje efekty, ale po 2–3 latach pojawia się problem w postaci tego, że rozpadają się włókna kolagenu i elastyny i się pojawi problem, że skóra wygląda dużo gorzej. Ja stosuję naturalne metody, leczę powikłania po RF”,
czyli w skrócie: chodźcie do mnie, bo stosuję medycynę estetyczną alt-med, bo nie używam urządzeń, botoksu, wypełniaczy, tylko używam metod naturalnych i jeszcze koryguję powikłania po RF.
Uważajcie na takie przekazy, bo to jest jedna wielka manipulacja.
RF dobrze robiona tego typu powikłań nie daje. A nawet gdyby, to nie po 2–3 latach. Jak zabieg jest nieprawidłowo wykonany, to problem pojawia się w ciągu 2 miesięcy.
Więc jak ktoś mówi o powikłaniach po 2–3 latach, to od razu zdradza, że albo nie wie, o czym mówi, albo celowo wprowadza ludzi w błąd.
Reasumując: RF mikroigłowa – TAK, ale tylko w dobrych rękach.
FAQ / RF mikroigłowa, powikłania i bezpieczeństwo
Czy RF mikroigłowa jest bezpieczna?
Tak, ale tylko wtedy, gdy jest wykonywana przez doświadczonego lekarza i na odpowiedniej jakości, dobrze zwalidowanym urządzeniu. Sama technologia jest mocna, a brak standaryzacji parametrów sprawia, że w nieodpowiednich rękach może stać się niebezpieczna.
Jakie powikłania mogą wystąpić po źle wykonanej RF mikroigłowej?
Najczęstsze to: blizny, zanik tkanki tłuszczowej, wiotkość skóry, poparzenia i nierówności. Pojawienie się powikłań wynika z błędnych parametrów albo niewłaściwego urządzenia.
Dlaczego FDA wydała ostrzeżenie?
Na rynek trafiły bardzo mocne urządzenia używane przez osoby bez wiedzy o tym, jak je stosować. To spowodowało wzrost liczby powikłań – nie dlatego, że technologia jest „zła”, tylko że jest źle stosowana.
Czy warto robić RF mikroigłową?
Zdecydowanie tak, jeśli priorytetem jest odmłodzenie, poprawa jakości skóry, rozstępy lub drobne blizny potrądzikowe. To jedna z najskuteczniejszych i najbardziej przewidywalnych metod, pod warunkiem prawidłowego wykonania.
Podsumowanie – RF mikroigłowa i ostrzeżenie FDA
W październiku FDA wydała oficjalne ostrzeżenie dotyczące RF mikroigłowej, podkreślając ryzyko powikłań: blizn, zaniku tkanki tłuszczowej, poparzeń i pogorszenia jakości skóry. Paradoksalnie potwierdza to, że zabieg jest mocny – gdyby nie działał, nie powodowałby też skutków ubocznych. Problemem nie jest sama technologia, lecz ogromne różnice między urządzeniami, brak standaryzacji parametrów i wykonywanie zabiegów przez osoby niedoświadczone.
Na rynku pojawiły się bardzo mocne urządzenia, często wykorzystywane przez osoby bez wiedzy o fizyce prądu i fizjologii skóry – stąd lawina powikłań. RF mikroigłowa pozostaje jednak jedną z najskuteczniejszych metod odmładzania, terapii rozstępów i drobnych blizn potrądzikowych, pod warunkiem, że jest wykonywana odpowiednim urządzeniem, przez lekarza doświadczonego w tej technologii i z indywidualnie dobranymi parametrami.
O ekspercie
Dr Marek Wasiluk – specjalista i ekspert medycyny estetycznej. Właściciel kliniki medycyny estetycznej L’experta w Warszawie. Prekursor wielu metod leczenia. Jako pierwszy i jedyny Polak, ukończył studia MSC in Aesthetic Medicine (studia magisterskie, Medycyna Estetyczna) w szkole Barts and The London School of Medicine and Dentistry na prestiżowym uniwersytecie Queen Mary University of London. Autor eksperckiego bloga www.marekwasiluk.pl i książek pt. „Medycyna estetyczna bez tajemnic” oraz „Młodziej. Anti-age. Jak wyglądać pięknie i naturalnie”.



