Marek Wasiluk
 

Metody pogrubiania skóry

Wspominałem w poprzednim tekście, że w związku z istotnym wpływem cieńczenia skóry na objawy starzenia się, istotne jest stosowanie 3 rodzajów metod, które:
1/ spowalniają cieńczenie skóry
2/ utrzymują jej grubość na takim samym poziomie
3/ pogrubiają skórę
Większość metod, o których mówi się, że odmładzają skórę, niestety nie pogrubiają jej, co najwyżej spowalniają jej cieńczenie (ad 1). Metod, które pogrubiają skórę, a jednocześnie bezpieczne i rozsądne (ad 3), są ledwie trzy, z czego najbardziej sensowna jest jedna.

1 / Spowalanianie cieńczenia skóry

Od spowalniania procesu cieńczenia skóry trzeba zacząć, i to jak najwcześniej. Działania prewencyjne są lepsze niż naprawianie szkód. Aby spowolnić cieńczenie skóry w mechanizmach ogólnoustrojowych, konieczna jest: eliminacja (lub przynajmniej znaczące ograniczenie) przewlekłego stresu, zbilansowane odżywianie się oraz odpowiednia aktywność fizyczna (nie długotrwały intensywny wysiłek, bo on działa na odwrót, tylko aktywność regularna, ale taka, której intensywność jest krótkotrwała).

Szczegółowo pisałem o tym w artykule:
Co ma stres i aktywność fizyczna do grubości skóry

Z działań domowych, można dodać jeszcze stosowanie kremów z retinoidami (retinoidy są też dostępne doustnie, ale nie jestem ich zwolennikiem we wskazaniach estetycznych).

Retinoidy to jedna z niewielu substancji, co do której istnieją naukowe dowody, że wpływa na spowolnienie cieńczenia skóry. Od dana panuje na nie moda, ale jednak ich działanie jest dość słabe, więc nie rozwiążą one całościowo problemów cieńczenia skóry.

Na pewno jej nie pogrubią (do tego służą metody z punktu 3), mimo iż pewne badania wskazujące na to (jednak w realnym świecie, i w perspektywie nie okresu badania, a realnego życia w jakich żyjemy, już tak różowo nie jest. Nie znam osoby, która przez powiedzmy 30 lat stosowałaby retinoidy i tylko za ich sprawą utrzymała stałą grubość skóry. Jedna z moich pacjentek (od 12 lat), od początku zachwalała retinoidy, które stosowała. Ale czy to oznaczam że jej skóra nie wymagała zabiegów medycyny estetycznej na skórę? Wymagała. Same retionoidy nie wystarczały. Oczywiście, one będą wypływały na skórę i warto je stosować, jednak pamiętając, że patrząc praktycznie one spowalniają cieńczenie skór, ale z perspektywy 10 lat to nie wystarcza. Trzeba będzie w pewnym momencie sięgnąć po mocniejsze metody medycyny estetycznej.

W tej kategorii spowalniaczy cieńczenia skóry znajdują się też metody mechaniczne, takie jak mikronakłuwanie, masaże – zarówno wykonywane w domu, jak i w gabinetach.

Z gabinetowych metod spowalaniających cieńczenie skóry można sięgnąć po: peelingi (te słabsze i średniomocne), stymulatory tkankowe, preparaty na bazie kwasu hialuronowego, dermapeny. Wszelkie tzw. zabiegi odmładzające w gabinetach będą opóźniać cieńczenie skóry, ale nie zatrzymają tego procesu (nawet w połączeniu ze zdrowym stylem życia). Aby utrzymać skórę dobrej grubości, trzeba sięgnąć do metod z następnego punktu.

Zobacz koniecznie:
Grubość skóry – kluczem do zachowania młodości

2/ Utrzymanie grubości skóry na takim samym poziomie

Żeby metody z grupy 2 i 3 zadziałały, trzeba zadbać w pierwszej kolejności o eliminację przewlekłego stresu (to najważniejsze), wyczynowego wysiłku oraz o zachowanie właściwej diety. A do tego dodać kilka zabiegów medycyny estetycznej, najlepiej RF mikroigłową oraz zabiegi laserowe.

Frakcyjna RF mikroigłowa

Zabiegi RF mikroigłową świetnie się sprawdzają przy utrzymaniu skóry na dobrym poziomie jej grubości, o ile są właściwie wykonane. RF mikroigłowa to wbrew pozorom najbardziej tajemniczy i jeden z najtrudniejszych zabiegów. Mimo iż świetnie działa, co chwilę docierają do mnie informacje z rynku, że… nie działa.

Mimo iż jest to prosta technologia, to jej implementacja praktyczna/fizjologiczna jest trudna, czyli samo urządzenie łatwo jest stworzyć, ale dużo trudniej jest uzyskać nim pożądany efekt. Istnieje bardzo dużo niuansów w sposobie używania jej, w zależności od pacjenta i potrzeby, więc niestety większość specjalistów nie potrafi jej używać w sposób odpowiedni. Co więcej, najczęściej w ogóle nie rozumieją w czym jest problem.

Jeśli wyobrazimy sobie standardowy samochód – jest w nim kierownica i sprzężone z nią koła, które skręcają razem z nią. Są proste w sterowaniu: przekręcasz kierownicę w lewo, to skręcasz samochód w lewo; przekręcasz w prawo – skręcasz w prawo. Zupełnie inaczej jest np. w specjalistycznych samochodach, które potrafią poradzić sobie w każdych warunkach, czy jeżdżą po błocie, czy po pisaku. Każde koło w nich jest do jazdy w trudnym terenie, oddzielnie napędzane, więc skręcanie samochodem jest kwestią odpowiedniego sterowania napędem każdego koła. Jest to dużo bardziej precyzyjne, niż w zwykłym samochodem, ale zwykły użytkownik/kierowca tego nie wie, i nie umiałbym takim samochodem sterować. Skuteczne używanie RF mikroigłowej jest jak sterowanie takim właśnie zaawansowanym samochodem w trudnych warunkach, podlega dużej licznie zmiennych.

Zabieg RF mikroigłową, jeśli nie będzie odpowiednio wykonany, nie pogrubi skóry. Może się też zdarzyć, że ktoś powie, że ma po RF mikroigłowej sztywniejszą skórę, a wcale nie będzie to efektem jej pogrubienia, tylko zadziałania na tkankę podskórną, a to jest już inny mechanizm.

Laser nieablacyjny

Zabiegi laserami nieblacyjnymi pozytywnie wpływają na utrzymanie grubości skóry. W zależności od wieku, modyfikujemy parametry urządzenia i częstotliwość zabiegów, jak również bardzo musimy uważać, żeby za głęboko nie zadziałać.

Osocze bogatopłytkowe

Osocze bogatopłytkowe sprawdzi się do pewnego momentu, potem już nie. Wynika to stąd, że osocze jest zabiegiem o „stałej sile i mocy”, nie da się zwiększyć jego parametrów, a z wiekiem potrzebujemy coraz mocniejszego „kopniaka” dla skóry. Dla odmiany, w przypadku lasera czy RF mikroigłowej możemy regulować siłę działania.

Wykonując regularnie przez lata takie zabiegi, możemy utrzymywać skórę takiej samej, naturalnej grubości do maksymalnie 40 roku życia.

Przypomnę, bo to bardzo istotne, że równolegle konieczna jest eliminację przewlekłego stresu, właściwy stopień wysiłku oraz odpowiednia dieta. Jeśli te warunki nie będą spełnione, wówczas zabiegami z grupy drugiej, zamiast utrzymać właściwą grubość skóry, będziemy w stanie zaledwie spowolnić jej cieńczenie.

3/ Realne pogrubianie skóry

Realne pogrubienie jest to trudne, gdy chcemy to zrobić tak, aby skóra zachowała swoje funkcje i właściwości fizjologiczne. Mam na myśli tutaj pogrubienie w stosunku do naturalnej grubości skóry jaką dała nam natura (czasem jest to potrzebne), a nie o pogrubieniu skóry osoby starszej, u której proces cieńczenia nastąpił z wiekiem, i u której chodzi o odtworzenie tego co straciła. To są dwie zupełnie różne rzeczy, i pogrubienie skóry zaprogramowanej na jakąś grubość jest trudne.

Laser frakcyjny ablacyjny

Laser frakcyjny, w przypadku pogrubiania skóry, musi być odpowiednio mocno stosowany i wymaga bardzo dużej liczby zabiegów. Jeśli mówimy o realnym pogrubieniu skóry to w mojej karierze mam pojedyncze przypadki osób, gdzie taki efekt, fizjologicznego pogrubienia skóry ponad naturalnie zaprogramowaną przez naszą biologię, udało się uzyskać.

Realnie jest to mega ciężkie i wymaga poświęcenia ze strony pacjentów, więc w większości się na to nie decydują. Kiedy jednak ktoś ma taką realną potrzebę (np. skóra pod oczami ), wtedy wykonuję takie zabiegi. Przypomnę, chodzi o pogrubienie skóry powyżej jej pewnego fizjologicznego zaprogramowania, bo u osób, u których skóra jest cieńsza z powodu starzenia, jest to łatwe do zrobienia. Ale np. pogrubianie skóry pod oczami (gdy jest na tyle cienka, że tworzą się cienie albo prześwitują naczynka) jest mega trudne, choćby z racji kosztów (dużo zabiegów), ale też uciążliwe dla pacjenta, bo po zabiegach długo pozostają ślady. Jeden z przypadków, który miałem to 4 lata pracy i kilkanaście zabiegów. Za to efekt spektakularny i na lata!

Peelingi

Wymieniam tę metodę, z zastrzeżeniem, że efekt nie jest satysfakcjonujący, bo skóra robi się jak plastik. Mowa o peelingach głębokich, bardzo inwazyjnych. Ja ich nie polecam nikomu.

Stymulatory objętościowe

Najlepszym jest kwas polimlekowy. Problemem jest to, że preparat ten oddziałują i na skórę i na tkankę podskórną. Czasem to jest zaletą, czasem wadą. W praktyce tymi stymulatorami nie pogrubimy dobrze skóry u młodej osoby, bo efekt wyjdzie brzydki (gdyż nie jesteśmy w stanie zadziałać selektywnie tylko na skórę). Natomiast u osoby 60-letniej to jeden z lepszych pomysłów.

Z tych trzech metod, w praktyce jedyną realną i sensowną, jest laser frakcyjny ablacyjny C02, z zastrzeżeniem, że wymaga wielu zabiegów oraz wielu niuansów jeśli chodzi o parametry urządzenia. W technice laserowej dążymy do uzyskania fizjologicznego pogrubienia skóry, co oznacza takie wykonanie zabiegu, aby doprowadzić do wytworzenia kolagenu typu 1, naturalnego dla skóry.

Nie będę tutaj zdradzał precyzyjnie metody, którą wypracowałem i która jest skuteczna, uprzedzam jedynie, że nie da się tego zrobić wykonując zabiegi z automatu.

Dla odmiany, po peelingach głębokich i po kwasie polimlekowym wytwarza się w skórze głównie kolagen typu 3. U osób starszych 55+ to nie przeszkadza zazwyczaj (chociaż zawsze bardzie chcielibyśmy uzyskiwać kolagen typu 1), ale u młodszych kolagen typu 1 jest must have.

Do zapamiętania

Jeśli to, co napisałem wydaje się skomplikowane, warto zapamiętać przede wszystkim, aby po pierwsze – jak najwcześniej wdrożyć strategie zapobiegające cieńczeniu skóry. Po drugie – gdy widać, że skóra cieńczeje, trzeba odtwarzać ją i pogrubiać do osiągnięcia jej naturalnego stanu.

Pierwsza strategia jest do wdrożenia u osób 28-30+, druga (pogrubianie) u osób 35-40+.

Najlepsza wiadomość jest taka, że u osób starszych pogrubienie skóry jest możliwe. Czasem spektakularny efekt zabiegu laserowego ablacyjnego u osób 60+ jest efektem właśnie pogrubienia skóry, oczywiście zbliżając jej grubość to pierwotnej grubości, a nie ponad nią.

Bez komentarza

Zostaw komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.