Marek Wasiluk
 

Jak odmłodzić szyję, najlepsze metody i zabiegi

Niby wiemy, że szyja jest ważnym elementem ciała, także w kontekście medycyny estetycznej, a jednak nie znajduje to odzwierciedlenia w zabiegach. Trochę przez brak odruchu pamiętania o niej, a trochę z powodów ekonomicznych (jest to kolejny wydatek, więc szyja „przegrywa” w twarzą).

Szyja trudniejsza od twarzy

Tymczasem kondycja szyja jest wyraźnym wskaźnikiem naszego wieku. Zdarza, że ktoś ma bardzo ładną i młodą twarz, która pozostaje w dysproporcji do szyi. Jeśli komuś zależy na tym, aby szyja wyglądała młodo, musi zacząć myśleć o niej szybciej nawet niż o twarzy, dlatego, że trudniej się ją odmładza.
Ta trudność w odmładzaniu szyi wynika z kilku aspektów:
– Anatomia i fizjologia szyi sprawia, że możemy w zabiegach wykorzystać mniej technik, mniej metod, niż w przypadku twarzy
– Nawet, gdy wykorzystujemy te same metody na twarzy i szyi to, aby uzyskać podobny efekt odmładzania, trzeba wykonać więcej zabiegów na szyję niż na twarz.
To jest nieco zaskakujące. Skóra na szyi jest inna niż na twarzy, jest delikatniejsza, wydawałoby się więc, że powinna lepiej reagować na zabiegi poprawiające jej napięcie, a jednak tak nie jest.
– Jest jeszcze jeden aspekt, nie medyczny. Twarz można skutecznie „stuningować” makijażem, w przypadku szyi nie jest to takie proste

Jak starzeje się szyja

Szyja starzeje się inaczej niż twarz. Twarz starzeje się nie tylko poprzez utratę jakości skóry, w dużym stopniu 3D, można powiedzieć, że „przestrzennie” – zanika tkanka podskórna, wiotczeją mięśnie, przebudowują się kości i zmieniają proporcje twarzy. Odmładzając ją konieczne jest uwzględnienie więc nie tylko jakości skóry, ale i wolumetrii. Natomiast głównym problemem szyi jest utrata jędrności skóry, dlatego w jej przypadku zabiegi nakierowane są przede wszystkim na przywracanie jakości skóry.
Inne starzenie się szyi jest z jednej strony kwestią innej anatomii, większej delikatności skóry szyi, a z drugiej mniejszej ruchomości (nie gimnastykuje się).

Paradoksalnie mięśnie mimiczne twarzy, których nie lubimy, bo powodują zmarszczki, mogą się przyczyniać do lepszej kondycji skóry twarzy, w porównaniu z szyją. Dzieje się tak dlatego, że ciągły ruch mięśni wywołuje bodźce mechaniczne, jest jak gimnastyka, która pobudza krążenie, ożywia skórę, utrzymuje struktury twarzy w równowadze.

To jak bardzo są potrzebne ciału bodźce, na które na co dzień nie zwracamy uwagi, widać po astronautach – gdy wracają po pół roku spędzonym w kosmosie mają problem z osteoporozą, zanikiem tkanki kostnej. W kosmosie, w warunkach próżni, nie działa przyciąganie ziemskie, nie ma ciągłego chodzenia, ćwiczenia, wprawiania w ruch całego układu kostnego i mięśniowego. U sportowca, który przestaje ćwiczyć, również dochodzi do osłabienia mięśni.

Jest jeszcze jeden powód szybszego starzenia się szyi. Fotostarzenie. Doskonale zresztą szyja pokazuje jak nadmiar słońca mocno wpływa na starzenia skóry – skóra przedniej części szyi jest u 50+ zdecydowanie bardziej „stara” niż tylnej, zazwyczaj przysłoniętej włosami. Szyja jest tak samo wystawiona i narażona na promieniowanie słoneczne jak twarz, ale zdecydowanie rzadziej ochrania się nią, smaruje preparatami z filtrami. Skupiamy się na twarzy, co sprawia, że szyja u 50-latki może naprawdę źle wyglądać. Wskutek fotostarzenia skóra robi się zwiotczała, zmatowiała, gąbczasta i lekko czerwona (powstaje rumień na szyi, typowy dla starszych osób).
Nie znam natomiast odpowiedzi na pytanie, dlaczego ten sam zabieg wykonany na twarzy i na szyi daje lepsze rezultaty na twarzy.

Problemy szyi

Ze starzeniem szyi związane są 5 rodzajów problemów. Kolejność podaję według częstotliwości ich występowania:
1) Problem jakości skóry (robi się wiotka, cieńsza, z charakterystycznym zaczerwienieniem)
2) Problem zmarszczek poziomych, tzw. obręczy szyi (nazywanych też „naszyjnikiem Wenus”)
3) Problem indyczej skóry (obwisła po bokach)
4) Problem przebarwień (rzadko, najczęściej spowodowane perfumami, trudno się je usuwa)
5) Zanik podskórnej tkanki tłuszczowej

Zabiegi na szyję

1. Problem: jakość skóry

Wiotkość skóry szyi jest najczęstszym problemem. Aby jej przeciwdziałać stosuje się klasyczne metody regenerujące skórę.

– Zabiegiem z wyboru na szyję będzie laser frakcyjny ablacyjny. To zdecydowanie najlepsza metoda. Tylko trzeba pamiętać, że stosuje się inne parametry niż na twarzy. Laser odświeży skórę, zregeneruje ją, lekko napnie. Po zabiegu, tak samo jak w przypadku lasera frakcyjnego na twarz, pojawi się obrzęk, strupki i kilkudniowe gojenie.
RF mikroigłowa na szyję to także często stosowany przeze mnie zabieg. Wspominałem wyżej, że na szyję trzeba więcej zabiegów niż na twarz. W przypadku lasera ta różnica nie jest aż tak duża, ale przy RF mikroigłowej przeliczyłem, że aby uzyskać taki sam efekt jak 1 zabiegiem na twarz trzeba wykonać przynajmniej półtora razy więcej zabiegów na szyję (konkretna liczba jest dobierana indywidualnie do każdego pacjenta)
Osocze bogatopłytkowe. Stosuję u osób młodszych lub często jako wzmocnienie do lasera albo RF mikroigłowej. W ten sposób komórki stają bardziej pobudzone. Czasem jest to wartość dodana, a czasem konieczność, żeby osiągnąć zadowalający efekt.
RF pulsacyjna. Moim największym odkryciem ostatnich lat było to, że doskonale na odmładzanie szyi działa RF pulsacyjna (urządzenie Sylfirm). A dokładnie działa ona na rumień starzejącej się szyi. RF pulsacyjna stała się zabiegiem z wyboru, łączę ją z innymi zabiegami, albo wykonuję samodzielnie (ale wtedy trzeba sporo zabiegów, 5-7, więc jest to uciążliwe). Traktuję ją aktualnie jako must have odmładzania szyi, bo o ile laser frakcyjny przywraca skórze świeżość i napina ją, to RF pulsacyjna przywraca wygląd zdrowej skóry, a dodatkowo likwiduje postarzający ją rumień. Zdarza się, że odmłodzę skórę szyi laserem i nadal nie wygląda ona satysfakcjonująco. Wtedy obowiązkowo dokładam Sylfirm.

Te 4 zabiegi, które wymieniłem są najważniejsze dla przywrócenia jakości skóry twarzy. Na sam koniec dodam HIFU, ale z zastrzeżeniem, że stosuję go bardzo rzadko, bo ta metoda ma działanie głównie liftingujące, a my w przypadku szyi potrzebujemy przede wszystkim działania przywracającego jakość skórze.
Efekty tych zabiegów zależą od wieku, w jakim się je rozpocznie.

Najważniejszą strategią jest nie zapuścić szyi, czyli nie doprowadzić jej już do stanu bardzo dużego zwiotczenia. Trochę podobnie, jak w przypadku lwiej zmarszczki, jak się dopuści do jej pogłębienia to bardzo trudno jest potem to skorygować.

Od 35 roku życia wystarczą niezbyt mocne zabiegi. Można np. zrobić osocze bogatopłytkowe albo RF mikroigłową. Ale po 40 roku wiadomo już, że jeden zabieg to za mało. Wtedy trzeba się nastawić na 3-5 zabiegów.

2. Problem: zmarszczki poziome (obręcze na szyi)

Poziome zmarszczki o wyglądzie obręczy to dość częste zjawisko. Tworzą się one w podobnym mechanizmie jak zmarszczki na czole i są dość trudne w skorygowaniu. Najczęściej stosuję 2 metody.
Nici sprężynkowe (spring) wprowadza się pod skórę dokładnie wzdłuż zmarszczki. Rozprostowują one zmarszczkę. Po paru miesiącach nić się rozpuszcza, ale zanim to nastąpi, lekko podrażnia tkankę, stymulując produkcję kolagenu. Więcej o tym zabiegu (plus film), znajdziecie w artykule: Zmarszczki na szyi – nici typu spring 
Biostymulator jest w stanie zlikwidować zmarszczki – obręcze, w mechanizmie stymulacji własnych komórek. Trzeba jednak bardzo uważać przy tym zabiegu. Jedynym biostymulatorem, który się do tego nadaje jest Ellanse. Do dobrego wykonania zabiegu niezbędna jest super precyzja i odpowiednia technika podania. Nie jest to prosty zabieg i powinien być wykonywany przez naprawdę doświadczoną osobę.

3. Problem: szyja indycza

Indycza skóra na szyi wygląda jakby od gardła do obojczyków ciągnęły się dwa grube sznury. Jest to spowodowane zanikiem tkanki podskórnej i przerostem powięzi.
Są trzy metody na ten problem:
toksyna botulinowa (która osłabi mięsień),
podcięcie (istnieją specjalne metody podcinania takich zmian),
zabieg chirurgii plastycznej (jeśli zmiana jest mocno nasilona). W przypadku małego nasilenia problemu najsensowniej jest zastosować toksynę botulinową.

4. Problem: przebarwienia na szyi

Jest to rzadki problem, wspominam o nim jednak, bo może wywoływać dyskomfort u osób, które mają przebarwienia na szyi. Są to bardzo często przebarwienia o charakterze pourazowym, stosuję do ich korekcji podobny metody jak w przypadku twarzy.

5. Problem: zanik tkanki tłuszczowej

Zanik tkanki tłuszczowej podskórnej na szyi bardzo trudno jest uzupełnić. Nie da się tutaj zastosować przeszczepu własnego tłuszczu czy podania kwasu hialuronowego, z kilku przyczyn, między innymi z powodu anatomii, tkanka jest w tym miejscu dosyć delikatna i „luźna”, wypełniacze łatwo się przemieszczają i powodują nierówności, czyli nieestetyczny efekt. Jedynym możliwym rozwiązaniem jest biostymulator Ellanse, i też trzeba go umiejętnie stosować, gdyż jest gęstym preparatem. Niezbędna jest specjalna, bardzo precyzyjna technika – preparat podajemy w mikrodawkach (bo inaczej będzie go widać). Całościowo zużyje się go sporo, bo powierzchnia szyi nie jest mała, ale niezbędne są te mikrodawki. Te mikrodawki będą pobudzać kolagen. Jeśli ma się opanowaną specjalną technikę podawania i posiada doświadczenie, wówczas uzyska się bardzo dobry efekty, zwłaszcza u osób szczupłych ze starą szyją, u których sam laser frakcyjny i Sylfirm nie przyniosą wystarczająco satysfakcjonującego efektu.

Proces takiego wypełniania jest kilkuetapowy, nie da się tego zrobić w czasie jednego zabiegu. Ale należy pamiętać, że jak wyjdzie nierówno to jest to bardzo trudne w skorygowaniu.

Wyjątkowo w tym zabiegu preparat podaję kaniulą. Szyja jest tak zbudowana, z przestrzeniami między tkankami, że nie powstają duże urazy, a preparat równomiernie się rozprowadza. Dodatkowo kaniula jest dłuższa od igły. Jest to jedno z nielicznych wskazań do użycia kaniuli, bo jak wiadomo, jestem przeciwnikiem kaniuli, co opisałem szczegółowo w artykule Igła kontra kaniula https://www.marekwasiluk.pl/igla-kontra-kaniula/
Precyzja w tym zabiegu jest niezbędna, bo szyja nie wybacza błędów, gdyż jest bardziej symetryczna i „płaska” niż twarz. Poza tym błędy na twarzy łatwiej skorygować – gdy podajemy kwas hialuronowy to można go rozpuścić; jak podamy za dużo z jednej strony to możemy dołożyć z drugiej, itp. A na szyi jest to trudne do zrobienia.

Zabiegi, których NIE wykonujemy na szyi

Nie wszystko co znajduje się w ofercie gabinetów, jako zabiegi na szyję, warto wykonywać. Oto lista takich zabiegów:
– Z wyjątkiem nici sprężynek na zmarszczki poprzeczne, raczej nie stosujemy żadnych nici. Mam tu na myśli szczególnie nici z haczykami, które służą do liftingu skóry. Na szyi to się nie sprawdza – efekty będą słabe lub żadne. Skórę w takim miejscu ciężko jest ułożyć i pociągnąć, żeby potem w każdej pozycji i ruchomości dobrze się trzymała. Jak nici będą wyglądać dobrze w jakiejś pozycji to w innej już niekoniecznie. Skóra na szyi poza tym jest luźna, nie ma mocnych „punktów umocowania” pod spodem, więc nici nie mają nawet o co porządnie się zahaczyć. To samo dotyczy nici biostymulujących. Z podobnych anatomicznych przyczyn, nie da się ich równomiernie rozłożyć.
– Nie warto też wykonywać mezoteterapii, bo to zabieg słabo działający z założenia. Może jeszcze jak ktoś ma 30 lat, niech spróbuje, ale u starszych osób są to zmarnowane pieniądze i czas.
– Nie wolno robić RF kontaktowej. Skóra na szyi jest bardzo wiotka, a zabieg RF kontaktowej poprzez możliwość rozpuszczenia tkanki tłuszczowe, wiąże się z ryzykiem jeszcze większego zwiotczenia.
HIFU jest bardzo medialne, więc sporo osób będzie zainteresowanych tym zabiegiem, ale nie należy ono do metod pierwszego wyboru przy problemach szyi. Ja wykonuję go może u 10% pacjentów.
Pillingi chemiczne teoretycznie można robić, ale w porównaniu z laserem frakcyjnym przyniosą one niewielki efekt.
Lasery nieablacyjne dają dobry efekt, ale dopiero, gdy wykona się 10-15 zabiegów. Dlatego pozostawiam do indywidualnego rozstrzygnięcia, czy warto, skoro to samo można osiągnąć 2 zabiegami laserem frakcyjnym ablacyjnym.

Na koniec podkreślę, że w przypadku szyi liczy się naprawdę czas. Jeśli zależy nam na młodej szyi zajmijmy się nią jak najprędzej.

Ostatnie komentarze
  • Witam mam Pytanie do zmarszczek naszyjnik Venus, Czy laser fotona NIEABLACYJNY piano, PomÓgł by pozbyc Się Tych zmarSzczek ? WidzIaŁam efekty w jednej z klinik i siĘ zastanawiam, Czy to prawda, czy tylko marketing. Mam 34 lata

  • Witam
    byłam na konsultacji u lekarza medycyny estetycznej i na szyję, zaproponował mi zastosowanie botoksu. że jest najlepszy efekt.
    mam 63 lata.

Zostaw komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.