Marek Wasiluk
 

Z cyklu ABSURDY: Osocze bogatopłytkowe jako wypełniacz

Pisałem już o wielu absurdach związanych z osoczem bogatopłytkowym, np. o osoczu w kremie. Dziś o kolejnym, czyli o wykorzystaniu osocza jako wypełniacza. Ta „nowość” pojawiła się już jakiś czas temu, a teraz widzę, że jest mocno promowana przez dystrybutorów zestawów do wykonania tego zabiegu.

Przypomnę, że z założenia osocze bogatopłytkowe jest stymulatorem komórek. Czy może się sprawdzić jako wypełniacz? Reklamowany zabieg polega na tym, że pobiera się do probówki krew (10 ml), odwirowuje i odciąga z niej płytki krwi, natomiast osocze (można powiedzieć „ubogopłytkowe”, bo pozbawione płytek krwi) podgrzewa się, aż powstanie z niego galaretka. I tę galaretkę miesza się z odciągniętymi wcześniej płytkami i wstrzykuje w zmarszczki czy bruzdy z założeniem, że efekt takiego wypełnienia utrzyma się cztery miesiące.
Reklama metody opiera się na tym, że w galaretce są komórki macierzyste, preparat jest super naturalny, a efekt długotrwały. Reklama nie mówi, ile kosztuje, a kosztuje słono.
Zacznijmy od komórek macierzystych. W krwi obwodowej dorosłego człowieka komórki macierzyste występują w tak niewielkiej ilości, że bez wahania mogę napisać, że w podanym preparacie na pewno ich nie będzie.
Po drugie – owszem, wstrzyknięty żel możemy uznać za wypełniacz, tyle tylko, że on się bardzo szybko wchłonie. Może się utrzymać kilka dni, tydzień, a nie ponad miesiąc.
Po trzecie – manipulacją jest opisywanie, że takie zżleowanie powoduje, że działanie stymulujące osocza będzie dłuższe, tak długo jak utrzymuje się galaretka w tkance. Płytki krwi uwalniają czynniki wzrostu w ciągu kilkudziesięciu minut od ich pobrania i to jest moment pobudzania komórek. Następnego dnia stymulatorów z płytek krwi już nie ma (ale oczywiście komórki pobudzone działają, i regeneracja trwa w najlepsze, tyle że nie dzięki galaretce). Tak więc żel nic nie daje ekstra, oprócz wypełnienia na kilka dni.
Po czwarte – jeśli pobierzemy tylko 10 ml krwi to za dużej stymulacji nie uzyskamy niestety.

Wniosek – zabieg, gorszy od tradycyjnego podania osocza bagatopłytkowego, jest próbą wydrenowania kieszeni pacjenta, szukającego skutecznych nowinek. Producentowi, który zarabia na sprzedaży zestawów – probówek, wirówek i podgrzewarek zależy, by gabinety wprowadzały go do swojej oferty

Ostatnie komentarze
  • Najgorsze jest to, że co byś nie napisał jak kobieta się uprze to nic jej tego z głowy nie wybije, napisz że to nie działa a ona i tak spróbuje.

  • Dziękuję za ciekawy jasny i konkretny przekaz. Bez żadnych nagięć i przysłowiowej ściemy. DZIĘKUJĘ. szkoda, że klinika nie w trójmieście, tylko w Warszawie.

    • Jestem po drugim zabiegi i efekt utrzymuje się już 3 miesiąc

  • Dziękuję – jasno i przejrzyście wyjaśnione:)

  • Czy mógłby Pan się wypowiedzieć o fibrynie-stosowanej jako wypełniacz.Czy to działa?

    • Jezeli jednoczesnie z tym zabiegiem podamy osocze bogatoplytkowe PRP pobierajac wiecej krwi , a mozemy pobrac do ok 80 ml to bedzie i efekt i dlozsze dzialanie i bedzie sens

  • Pisząc ten artykuł ma pan na myśl fibryne?Dużo jest wiadomości o osoczu a mało o fibrynie,nie można znaleść nigdzie wiarygodej informacji.Bardzo proszę o wyjaśnienie bo chciałabym poddać się temu zabiegowi wypełnienia zmarszcsek ponieważ boję się kwasu i botoksu-mam alergiczną skórę).Pozdrawiam

  • A co z fibryna?

    • To jest też bez sensu większego w zastosowaniach estetycznych.

      • Bzdura.mamy 2021 rok i medycyna estetyczna poszła do przodu. Stosowalam terapie “zwyklym” osoczem i fibryna. Fajne odswiezenie skory i nic wiecej. jednak ostatnio poddalam sie seri zabiegow : komorkami macierzystymi, i fibryna ipr oraz scr. po dwoch zabiegach efekt jest piorunujacy. jestem w szoku ze tak to zadzialalo-to przeszlo moJE najśmielsze wyobrażenia. powtorzylam w tym tygodniu zabieg po raz trzeci i z calym przekonaniem moge powiedziec ze nie ma w tej chwili nic lepszego na rynku. wazny jest preparat , wirowka i osoba ktora wykonuje zabieg. w tym przypadku wazne jest wszystko, – sposob odpowietrzenia probowki i pobierania .

  • Ja sie poddalam zabiegowi z uzyciem fibryny i mialam okazje patrzec jak lekarz wykonuje zabieg. Po wolnym odwirowaniu krwi material niezwlocznie jest wstrzykiwany w miejsce podania. Nie ma czasu na dodatkowe aktywnosci. Ja efekt u siebie widze. Jestem zadowolona choc faktycznie 10 ml to troche za malo na zabieg. Potrzebaby ok 20 ml tylko wtedy cena siega ok 2000 zl co jest lekka przesada

Zostaw komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.